Sezon na nie właśnie się rozpoczął i szybko osiągnął pełnię – do Wielkiego Postu semla jest do zdecydowaną królową kawiarnianych gablot.
Skład? – Spora drożdżowa bułka, nie za słodka ale za to ze zdecydowanym smakiem kardamonu, w wydrążeniu jej dolnej części masa marcepanowa, na niej „wianuszek”-hm… bitej śmietany (niesłodzonej), przykrywamy górną częścią, posypujemy cukrem-pudrem i gotowe.
Kiedy karnawał się kończy, semla jest odpowiednikiem polskiego pączka, jedzonego w tłusty czwartek. Tyle, że w Szwecji obchodzi się „tłusty wtorek” – ten zaraz przed środą popielcową.

Przepis na 12 sztuk
- Składniki na bułkę:
Mleko pełnotłuste – 2 dcl,
Drożdże – 25 g,
Mąka pszenna – 7 dcl,
Jajko – 1 szt,
Sól – ½ łyżeczki do herbaty
Pokruszone ziarna kardamonu – 1 łyżka stołowa,
Cukier – 1 dcl,
Masło – 100 g,
Jajko roztrzepane do pendlowania – 1 szt,
- Składniki wypełnienia:
Mleko pełnotłuste – ½ dcl,
Masa marcepanowa 75 g. (sprawdziliśmy, że w Polsce też jest w sprzedaży gotowa),
Migdały posiekane – ½ dcl,
Śmietana min. 36% – 2 dcl,
Cukier puder,
- Wykonanie
– podgrzej mleko do temp. max. 37°
– rozdrobnij drożdże, zalej mlekiem, wymieszaj aż się rozpuszczą
– dodaj ok. 4 dcl mąki, wymieszaj, odstaw na ok. 15 min.
– dodaj pozostałą mąkę, jajko, sól, kardamon i cukier i rozpocznij wyrabianie ciasta powoli dodając masło.
– odstaw na 30 min do wyrośnięcia przykryte ściereczką,
– podziel ciasto na 12 części i uformuj okrągłe bułeczki,
– ułóż na blasze i pozostaw na 1,5 – 2 godziny do wyrośnięcia
– nagrzej piekarnik do 210°, pędzluj roztrzepanym jajkiem i wstaw do piekarnika na 8-10 min. Po wyjęciu pozwól ostygnąć.
– odkrój górę każdej bułki i usuń ze środka dolnej części nieco ciasta,
– usunięte ciasto umieść w misce, dodaj mleko, utartą masę marcepanową i migdały.
– wypełnij zagłębienia w bułce masą,
– ubij śmietanę i rozdziel na wszystkie bułki,
– przykryj odkrojoną wcześniej górą, posyp cukrem pudrem
Smacznego!
Ludzie starsi pamiętają jeszcze czasy kiedy semle jedzono z głębokiego talerza, do którego na dno nalewano ciepłego mleka – nie może być go jednak za dużo. Też pycha!
Skomentuj